2 grudnia 2024
fotografia

Zdjęcia obiadów, deserów czy innych posiłków to wdzięczny i dość popularny motyw, po który sięga większość z nas. Chętnie dzielimy się z innymi nie tylko gotowymi potrawami, ale również uwieczniamy na zdjęciach cały proces ich powstawania. Dzisiaj krótko na temat tego, jak fotografować jedzenie, aby inni mogli się zachwycać naszymi zdolnościami nie tylko kulinarnymi.

Dlaczego lubimy robić zdjęcia naszemu jedzeniu?

Przede wszystkim chodzi tu o względy estetyczne. Lubimy gdy nasze jedzenie jest podane na ładnej zastawie lub kiedy wyjątkowo atrakcyjnie się prezentuje. Automatycznie pragniemy pokazać je innym. Fotografujemy też chętnie te dania lub eksperymenty kulinarne, które są naszymi własnymi dziełami. Chcemy się nimi pochwalić wobec szerszego gremium. Niektóre zdjęcia jedzenia pełnią rolę motywatora. Zazwyczaj są to fotografie zdrowych posiłków z wymownymi opisami typu „od dzisiaj dieta”, „więcej warzyw” czy „jem zdrowo”. Wrzucając je na publiczny profil łatwiej nam się zmobilizować do utrzymania nowego sposobu jedzenia.  Fotografujemy jedzenie również dlatego, że lubimy gromadzić miłe wspomnienia. Niektórzy dodatkowo oznaczają miejsca, w których mieli sposobność skosztowania tego, czy innego dania licząc na zainteresowanie lokalu, aby tym samym zachęcić innych do odwiedzin. Inni rekomendując pobyt w danym miejscu, liczą na gratyfikacje ze strony właścicieli – często im się to udaje.

Jak fotografować jedzenie – 5 przydanych wskazówek

Żeby wykonane zdjęcie zyskało aprobatę obserwatorów, musi odpowiednio się prezentować. Nie może być rozmazane, czy zbyt ostre. Nie dobrze jeśli jego kolory są przejaskrawione. Warto też zadbać o właściwe tło i odległość. To jednak nie wszystko. Zatem, jak fotografować jedzenie, by spodobało się ono każdemu?

NIE UŻYWAJ FLESZA

Dlaczego? Ponieważ ten rodzaj światła uwydatnia niedoskonałości potrawy, zamiast skupić uwagę obserwatorów, na tym, co jest w nim najlepszego (czytaj najładniejszego). Poza tym lampa błyskowa zniekształca kolory oraz powoduje, że na zdjęciach pojawiają się psujące cały efekt cienie.

ZADBAJ O STABILNOŚĆ OBRAZU

Najlepiej jeśli oprzesz ręce lub obiektyw aparatu o powierzchnię stołu. Możesz też wykorzystać w tym celu statyw bądź selfiestick.

ZWRÓĆ UWAGĘ NA DRUGI PLAN

Zdjęcia jedzenia ładnie się prezentują, gdy pokażemy je w odpowiedniej oprawie. Dlatego uważaj co pojawia się w tle, bo łatwo możesz zburzyć kompozycję, ale i przekaz zdjęcia. Jeżeli robisz zdjęcie w domu, to zadbaj, aby blat stołu lśnił czystością.

NIE PRZESADZAJ Z ILOŚCIĄ ELEMENTÓW DODATKOWYCH

Niektóre potrawy świetnie wyglądają, kiedy zestawimy je z tematycznie odpowiadającymi dodatkowymi elementami, jak książki czy owoce. Zwróćmy jednak uwagę, by nie przesadzić z ilością naszych dodatków. Łatwo wtedy o wyjątkowy bałagan na fotografii.

NIE BÓJ SIĘ FILTRÓW

Niektóre z nich potrafią uatrakcyjnić zdjęcie na tyle, że inni chcą je udostępniać dalej. Pamiętaj, by trochę poeksperymentować z taką obróbką zanim ostatecznie fotka znajdzie się na Twoim blogu czy profilu.

Na koniec jeszcze jedna ważna uwaga. Jeśli nie jesteśmy przekonani co do estetyki naszego dania, to…pokażmy tylko jego fragment. Możemy też umiejętnie wkomponować element ciała.

NIE BÓJ SIĘ OBRÓBKI

Zdjęcia z wielu telefonów są dość surowe — nie mają nasyconych kolorów czy odpowiedniego kontrastu. Na szczęście mamy do dyspozycji mnóstwo aplikacji do ich obróbki. Nie uważam, że każde zdjęcie powinno zostać przepuszczone przez Instagrama, ale nie da się ukryć, że ta aplikacja rzeczywiście nieźle radzi sobie z nadawaniem odpowiedniego charakteru zdjęciom. Polecam również Snapseed, dzięki któremu można łatwo i dokładnie obrobić fotografie. Przydatny będzie też VSCO — ma dużo ciekawych filtrów, więc w bardzo prosty sposób można nadać im ostatni szlif.

NARZĘDZIA

My od początku istnienia MYTUJEMY korzystamy z iphone’ów. Przeszliśmy długą drogę od modelu 4, poprzez 5, 6 i 7, na 8plus kończąc. Jedną z zalet telefonu jest to, że zawsze macie go przy sobie. Aparty w urządzeniach mobilnych są już tak wysoce rozwinięte (chociażby funkcja portretu w modelach plus iphone’a), że niejednokrotnie zdjęcia z nich mogą zawstydzać tych, którzy korzystają z lustrzanek czy kompaktowych aparatów cyfrowych. Mówią, że to nie sprzęt robi zdjęcie, a serce i wzrok… coś w tym jest! Podsumowując – z każdym telefonem możecie zrobić coś fotograficznie fajnego! Ważne, aby obiektyw aparatu był czysty, niezaparowany, niezaziarnowany (np. po wizycie na plaży) – wtedy wyjdzie kiszka, a nie fotka życia.

APLIKACJA

Większość zdjęć, które widzicie na naszym Instagramie przerabiamy za pomocą VSCO. Ta aplikacja jest absolutnie fenomenalna, a dodatkowo od niedawna ma opcję przerabiania filmów. Korzystamy w niej z różnorodnych filtrów, z mniej więcej tym samym nasyceniem i intensywnością. Tak, kupujemy także filtry dodatkowe, to dopiero dzięki nim dzieje się prawdziwa magia na zdjęciach. Polecamy także aplikację Snapseed, w której można usunąć niedoskonałości, wyprostować zdjęcie, wykonać proste przeróbki.

ŚWIATŁO

Zawsze staramy się wybierać stoliki w restauracjach, przy których jest dostęp do naturalnego światła. W porze letniej siadamy oczywiście na zewnątrz restauracji lub tarasie – wówczas mamy najpiękniejsze światło. Jeśli jednak nie macie szans na to, aby złapać choć odrobine słońca nad Waszymi talerzami – poproście Waszych towarzyszy, aby rozświetlili Wam przestrzeń latarkami (dostępne w większości telefonów). Dla przypomnienia napiszemy Wam tylko, że staramy się nie używać lampy błyskowej, korzystamy z niej bardzo rzadko. Są też momenty, w których bierzemy talerz w rękę i wychodzimy na zewnątrz, aby uchwycić dane danie w satysfakcjonujący nas sposób (wtedy, kiedy nawet latarka i lampa błyskowa nie dają rady).

WIĘCEJ = NIE ZAWSZE LEPIEJ

Staramy się, aby na naszych zdjęciach było możliwie jak najróżnorodniej. Dorzucamy na stół różne elementy – od książek, poprzez torebki, na pamiątkowych starociach kończąc. Jednak zawsze zachowujemy w tym umiar. Pamiętajmy, że nie zawsze rozrzucona dookoła stołu rukola (najgorzej jeśli wysuszona!) to coś, co cieszy wzrok. Nie chodzi o to, aby na zdjęciu robić cmentarzysko. Ma być po prostu klimatycznie. Jak dorzucacie kolejne rzeczy i już prawie naciskacie spust migawki… zastanówcie się czy czegoś nie schować, przestawić, potem już nie będzie takiej możliwości.

LUDZIE

Jedzenie to nie tylko talerz i to, co na nim ułożone. Dla nas jedzenie to pewien rytuał, sytuacja, w której spotykamy ludzi, których lubimy. To swego rodzaju sakrum, które potrzebuje specjalnej celebracji. Jedzenie to dla nas UCZUCIA. Zaś restauracje to dla nas lata doświadczeń, ciągi nietypowych zdarzeń, to czego nie dostrzega się na co dzień. Dlatego też często staramy się przemycać na zdjęciach akcenty ludzkie – dłonie / włosy / elementy nóg – niepozorny zabieg, a nadaje zdjęciom zupełnie innego charakteru, opowiadając historię. MYTUJEMY ma charakter pamiętnikowy – dlatego jest to dla nas niezwykle ważny element. Zresztą – widać, że to się przyjęło! Przeglądamy Internet i widzimy jak wiele osób podłapało nasz styl i zaczyna pokazywać coś więcej… nie tylko talerz wypełniony jedzeniem.

NA PŁASKO

Jak wiecie zdjęcia robimy zawsze od góry. Pamiętając o tym, aby na stole nie było zbyt wielu wystających, wysokich elementów (wazoniki z wielkimi kwiatkami, wysokie pieprzniczki, jeszcze wyższe butelki z oliwą – NOT). Zaburzają one nasze zdjęcia i to, co chcemy Wam przekazać. Dlatego też skrupulatnie się ich pozbywamy – odkładając na stolik obok lub parapet jeśli jest w zasięgu ręki. Zaraz po zrobieniu zdjęcia wszystko wraca na swoje miejsce.

KONTRASTY & KOLORY

Zawsze szukamy w lokalu czy na stole kontrastów i bogactwa kolorów. To dzięki kolorom zdjęcia wyglądają tak, a nie inaczej. Fioletowy zestawiony z lekkim różowym, czerwień z czarnym, biel z granatem, żółty z zielonym… bawcie się, próbujcie, przestawiajcie, przesuwajcie – prawdziwe piękno jest w Was i to od Was uzależniony jest efekt zdjęcia, które robicie!

CIENIE

Uważajcie na cienie na zdjęciach! O ile na niektórych będą one wyglądać atrakcyjnie i stanowić będą nierozerwalną część historii, tak na innych mogą być wielkim fotograficznym faux pas. Jeśli fotografujecie stół od góry i widzicie cień, stańcie z drugiej strony i być może problem ten będzie rozwiązany. Niekiedy trzeba się naprawdę nagimnastykować, aby znaleźć miejsce, w którym cień odchodzi w niepamięć. Nikt nie mówił, że będzie łatwo!

Dodaj komentarz