
źródło: https://pixabay.com/pl/
Ból to nie zawsze stan zapalny. Czy wiecie, że Michael Jordan cierpiał na chroniczny ból kolan i nóg w okresie dojrzewania, które wręcz uniemożliwiały mu normalne funkcjonowanie? To ból związany ze wzrostem kości u osoby predysponowanej do bycia wysokim powoduje duży dyskomfort. Kobiety także odczuwają ból podczas miesiączki, ale żaden facet nie może sobie tego wyobrazić. Każda z odmian tego nieprzyjemnego uczucia może zostać zredukowana do minimum przy pomocy jednej prostej czynności.
Medyczna wiedza na temat stanów zapalnych jest coraz większa. Jednak działania koncernów farmaceutycznych są sprzeczne z informacjami jakie znamy. Bo tak naprawdę walka z bólem polega na odpowiednim łataniu niedoborów mikroelementów w naszym ciele i diecie. Bo to co spożywamy lub suplementujemy (przypominam, że suplementy należą do kategorii produktów spożywczych nie leków) ma wpływ na późniejsza zawartość witamin i minerałów we krwi i naszym ciele. Oczywiście bardzo ważna jest praca jelit, żołądka i wątroby przy przekazywaniu tych mikroelementów dalej.

Teraz kilka praktycznych wskazówek. Uzupełnianie tych mikroelementów może polegać na przykład na zakupie suplementów i innych preparatów zawierających substancje czynne z roślin. Rośliny to nasze bogactwo substancji leczniczych, więc nigdy nie sięgajcie tylko po produkty mięsne. Wiele z tych roślin może złagodzić silny ból menstruacyjny rozpoczynający się w dolnej części brzucha i jelitach. Kobiety mające silne bóle menstruacyjne powinny zadbać również o magnez, witaminę B6 i niezbędne kwasy tłuszczowe omega 3. Te trzy rzeczy wydają się być kluczowe w każdym przypadku bólu, także u mężczyzn. W jedzeniu mikroelementy występują w minimalnej ilości. Trudno więc uzupełnić wszystko na czym nam zależy. Większość witamin, minerałów a także leki z substancją czynną kupicie bez recepty w aptece. Ważne by były oparte o naturalne a nie syntetyczne zamienniki mikroelementów i substancji czynnych.