źródło: https://pixabay.com/
W relacjach zawodowych jest identycznie jak w kontaktach międzyludzkich. Gdy pojawiają się zgrzyty, nieporozumienia lub co gorsza, zaniedbania w postaci maili pozostawionych bez odpowiedzi, dochodzi do zerwania kontraktu. Takie sytuacje widać na wielu przykładach firm, ale najlepszym z nich są twórcy internetowi i sieć partnerska lub dom mediowy (http://www.mecglobal.pl/). Niedbalstwo i opóźnienia są w tej branży wyrokiem śmierci, który pogrąży każdą firmę.
Słaby kontakt zniechęca do współpracy
Przywilej do stałego kontaktu w ustalonych godzinach pracy wymusza stworzenie przez dom mediowy lub sieć partnerską odrębnego działu zajmującego się szybkim odpowiadaniem na pytania swoich klientów. Firmy, które tego nie rozumieją, znikają z rynku lub są narażone na mocne przetasowania klientów, którzy po kilku miesiącach rozumieją, że nie warto z nimi współpracować. Brak możliwości skontaktowania się przez wiadomość e-mail lub oczekiwanie na odpowiedź dłużej niż kilka godzin to największa bolączka polskich firm. Na całym świecie maile rozpowszechniły się bardziej niż rozmowy na Skype, SMS-y lub pisanie w komunikatorach internetowych. Mam tutaj na myśli dział biznesowy. Ludzie zaczęli traktować pocztę elektroniczną poważnie i prowadzić bogatą korespondencję z klientami oraz współpracownikami. W dalszym ciągu najpopularniejszy jest Gmail. Funkcje tamtejszej poczty oraz towarzyszące jej wirtualne pakiety biurowe, pojemny dysk oraz pakiet „moja firma”, pozwalają na prowadzenie działalności z dowolnego komputera.
Negatywne zjawisko segregacji klientów
Na przykładzie sieci partnerskich najprościej opisać zjawisko segregacji klientów, a dokładnie mówiąc partnerów. Twórcy na portalu YouTube różnią się nie tylko ilością subskrybujących osób, ale także ilością wyświetleń filmów każdego miesiąca i innymi statystykami, które są ważne z perspektywy zarobków. Aczkolwiek nie to jest ich prawdziwym wyróżnikiem. Tak naprawdę jest nim kategoria filmów. Jeden prowadzi kanał o tematyce gier, inny sportowej a kolejny dotyczący gotowania lub makijażu. Dla sieci partnerskich liczą się przede wszystkim zarobki, co objawia się w momencie, gdy mniejszy twórca internetowy próbuje skontaktować się ze swoim pośrednikiem, załatwić bilet wstępu na event dla YT-berów lub wypożyczyć sprzęt do nagrywania. Cyferki działają na jego niekorzyść. W sieci można przeczytać o wielu przypadkach zaniedbania ze strony działu kontaktu z YT-berami wielu sieci partnerskich, które odpowiadają na maila po kilku dniach.
Wyżej opisane problemy są zjawiskiem często spotykanym, ale nie powszechnym. Domy mediowe za punkt honoru zaczęły stawiać sobie dobrze funkcjonujący kontakt z klientem i dział analityczny. Sieci partnerskie mogą się od nich wiele nauczyć. Zdawałoby się, że internet ułatwił nam kontakty biznesowe, a jak widać, zależą one głównie od zasad wprowadzonych w firmach i personelu.
