http://www.pinterest.com/pin/352899320773368113/
Mikroelementy to składniki naszej diety, o których wciąż mało wiemy. Nie jesteśmy w stanie wyliczyć idealnie tego ile danej witaminy znajduje się w porcji owoców i warzyw. W końcu zawartość witaminy C w pomidorze może być różna w zależności od jakości gleby czy nasłonecznienia. Tak samo jest z minerałami, które mają równie wiele funkcji w naszym ciele. Mity związane z zapotrzebowaniem organizmu na te pierwiastki oraz ich wchłanianiem sprawiają, że ludzie robią mnóstwo błędów. Całe szczęście, że nie mają silnie negatywnych skutków na ich zdrowie.
Najlepiej przyswajalny magnez
Prawdziwym celebrytą wśród minerałów stał się magnez, który promowany jest w telewizji jak żaden inny suplement diety. Jego wartość dla organizmu jest bezsprzeczna dlatego w stanach jego niedoboru warto sięgnąć po dobrze przyswajalną postać suplementu. Ale jaka postać jest najlepiej przyswajalna? Oczywiście ta najbardziej naturalna i biodostępna. Większość firm tworzy chelaty, które wchłaniają się niewątpliwie bardzo dobrze i przebijają tlenki magnezu będące najtańszą formą tego minerału. Jednak badania dotyczące cytrynianu mówią, że to właśnie on jest numerem jeden wśród preparatów o najlepszej przyswajalności. Muszę się z tym zgodzić ponieważ podobne badania dotyczą cynku i żelaza. Żeby być pewnym swojego wyboru najlepiej dodać jeszcze jeden składnik do tego suplementy/leku. Połączenie magnez i B6 okazuje się najbardziej trafionym ze względu na deficytową ilość tej witaminy w naszym organizmie. Produkty łączące te dwa składniki powstały i również mają swoje miejsce w telewizyjnych i internetowych reklamach.
Wybierajmy tylko naturalną witaminę C
Ta ogromnie popularna i ważna dla naszego zdrowia witamina w większości wypadków występuje w formie kwasu askorbinowego. Czy wiecie, że kwas askorbinowy to tylko część tejże witaminy? Znacznie przedawkowanie takiego suplementu może mieć nieciekawe skutki zdrowotne. Spożywając codziennie przez miesiące 1000-2000 tego kwasu można z czasem nabawić się kamicy nerkowej. Duża ilość naturalnej witaminy C nie jest takim problemem. Naturalna, czyli pochodzenia roślinnego jako ekstrakt z owocu aceroli, dzikiej róży czy żurawiny i czarnej porzeczki. Najbardziej śmieszą mnie producenci suplementów, którzy piszą na opakowaniu iż witamina składa się między innymi z dzikiej róży. Po przeczytaniu etykiety okazuje się, że naturalny ekstrakt róży to niecałe 5% składu produktu. Pamiętajcie suplementacją witaminą C codziennie jako profilaktyka zalecana jest wszystkim ale w bardzo małych ilościach. Sportowcy mogą wykorzystać jej nieco więcej. Ale jej głównym zadaniem jest pomoc w zwiększeniu odporności podczas walki z chorobą.
