Pięć polskich atrakcji turystycznych, które warto fotografować samemu

Nie trudno znaleźć w internecie zdjęcia dowolnej atrakcji turystycznej, by wiedzieć z, czy warto odwiedzić ją osobiście. Tysiące ludzi robi tak, zanim wybierze kierunek swoich wakacji. Dla nas fotografów amatorów, którzy starają się szlifować umiejętności w plenerze, ważne są nie tylko ładne widoki, ale także możliwości artystyczne danego miejsca. Nie trzeba długo szukać, by trafić na miejsca z ogromnym potencjałem do fotografowania. Nie pytaj gdzie się uczyć fotografii, a w jakich miejscach praktykować i uczyć się na błędach? Przyroda środkowej Europy oraz stare zabudowania mogą wydawać się nudne dla osoby, która mieszka w ich pobliżu. Wierzcie mi, że w sferze amatorów fotografii plenerowej, niewielu jest stałych bywalców lasów i zabytkowych zabudowań z czasów średniowiecznych. A te dwa przykłady będą przewijać się w poniższych zdjęciach.

1. Leśne runo lasów iglastych – to taka rafa koralowa nad poziomem morza, w której życie toczy się bardzo powoli.

   

2. Zamek w Malborku – pierwszy przedstawiciel ze średniowiecznych zabudowań. Książkowy przykład warowni, którą można fotografować na dziesiątki sposobów.

   

3. Starówki – uchwycenie momentu krótszego niż mrugnięcie okiem daje niepowtarzalne ujęcie. Nie ma lepszych miejsc do nauki tej techniki niż polskie starówki.

   

4. Góry – czeskie tatry nie są tak oklepane, jak góry po naszej stronie granicy. Aczkolwiek polecam wybrać się w obydwa miejsca. Tutaj macie kilka tipów odnośnie wykonywania zdjęć w górach – http://www.ateliora.com/pl/porady/show/id/100-z-aparatem-w-gorach-czyli-gdzie-sie-uczyc-fotografii-gorskiej.html
   

   

5. Opuszczone stacje kolejowe – jedna z nich pojawiła się w grze „Zaginięcie Ethana Cartera”. Pordzewiałe stacje sprzed wojny przyciągają turystów i pary młody, w celu wykonania stylizowanej fotografii na ich tle.