Udana obecna generacja auto Volvo nie przeszkodziła Szwedom w eksperymentowaniu na swoich samochodach i stworzeniu nowej kategorii auto osobowych. Skandynawowie wrzucili do kociołka Panoramixa zawieszenie SUV-a i sylwetkę typowego kombi. Wrażenie jazdy typowym kombi z wielkimi kolami na szczęście nie występuje. W modelu Volvo V90cc będącym najlepszym przedstawicielem cross country można doszukać się także sportowego zacięcia. Napęd na 4 koła i moc najsłabszej jednostki napędowej o mocy 190 KM pozwala śmigać po autostradzie na szóstym biegu nawet 210 km/h. Wersja z silnikiem 320 konnym ma zablokowany prędkościomierz na 230 km/h. Dobrze wiem, że przy tej mocy bez problemu można pędzić ponad 250 paczek. Co ciekawe w tak mocnym silniki spalimy 6 litrów paliwa w trasie. Modele Cross Country mogłyby stać się autami rodzinnymi dla 7-osób, ale nie zdecydowano się na dodanie kolejnych dwóch siedzeń kosztem zredukowania pojemności bagażnika. Tym samym model v90cc jest czymś w rodzaju kombi dla miłośnika jazdy terenowej. Widać, że ten typ samochodu jest stworzony do jazdy po skandynawskich drogach. Żeby wykorzystać jego atuty w Polsce, trzeba mieszkać na wsi, Bieszczadach lub daleko na północy małopolski. W mieście będzie stwarzał problemy z parkowaniem ze względu na długość. Aczkolwiek duży bagażnik i elastyczny silnik doskonale nadaje się do jazdy w metropolii.